27 stycznia 2013

Częstochowa, 1924


Zdjęcie prawdopodobnie z roku 1924 z Częstochowy. Przedstawia klasę i być może również drużynę harcerską ponieważ niektórzy z chłopców mają przypięte harcerskie lilijki a w dłoniach trzymają czapki rogatywki. Podane miejsce i czas wykonania zdjęcia to jedynie moje przypuszczenia na podstawie wstawionej na odwrocie pieczęci zakładu fotograficznego. Wynika z niej, że fotografię wykonano w "Artystycznej Pracowni Portretów i Fotografji POLANIN Juliana Mazurka w Częstochowie przy ul.Dąbrowskiego 1".


Szukając informacji o zakładzie fotograficznym trafiłem na stronę poświęconą fotografom częstochowskim i tam znalazłem informację, że "Julian Mazurek. W 1924 roku prowadził zakład fotograficzny przy ul. Dąbrowskiego nr 1". Wynika z tego, że prowadził on swój zakład nie od, nie do, lecz właśnie tylko w 1924 roku. Nawet jeśli było inaczej zdjęcie na pewno pochodzi z lat dwudziestych zeszłego wieku.

Źródło informacji:
http://www.genealodzy.czestochowa.pl/pl/zasoby/artykuly/392-fotografia-czstochowska-w-latach-1847-1939


Wszyscy chłopcy są w marynarkach przypominających mundur. Są one zróżnicowane tak pod względem fasonu jak i stopnia zużycia. Mogły się również różnić kolorem, bo choć na zdjęciu wszystkie są szare to różnice w odcieniach tej szarości mogą wskazywać na zupełnie odmienne kolory. Wszyscy chłopcy ostrzyżeni bardzo krótko. Być może to przypadek ale chłopcy ubrani najgorzej stoją w ostatnim rzędzie.
Po prawej sztandar z orłem, który nie przypomina orła Stanisława Poniatowskiego będącego godłem państwowym od 1919 do 1927 roku. Być może sztandar powstał przed rokiem 1919 a inspiracją dla twórcy sztandaru był orzeł piastowski.


Powyżej drugi i trzeci rząd fotografowanych, ubranych w zadbane i dopasowane marynarki, z kieszeniami na piersiach. Kontrastuje to z prostą i zupełnie pozbawioną kieszeni marynarką chłopca na zdjęciu poniżej. Brak kieszeni to oczywiście niższa cena marynarki, która i tak - patrząc na przykrótkie rękawy - powinna zostać wkrótce wymieniona. Być może stąd jakaś niepewność w jego twarzy, niepewność jakiej nie widać u stojących obok w tym samym rzędzie kolegów.


Poniżej dwaj siedzący chłopcy za którymi widać kolano ich kolegi będącego w krótkich spodniach. Jego sąsiad siedzący po jego prawej stronie na kolanach zamiast rogatywki trzyma kaszkiet w kratę.



21 stycznia 2013

Wilno, 1933



Zdjęcie z 1933 roku. Przedstawia uczennice Szkoły Powszechnej z Grodna na wycieczce w Wilnie. W tle widoczna Ostra Brama. Być może dziewczęta skorzystały z usług miejscowego fotografa "dyżurującego" w tym miejscu i zdecydowały się na zrobienie pamiątkowej fotografii. Mogą o tym świadczyć dywaniki wyłożone na ulicy, na których w pozycji klęczącej, siedzącej i półleżącej znalazły się dziewczynki z pierwszych rzędów. Zdjęcie bardzo ciekawe, oddające ten idealny wizerunek Polski międzywojennej - taki jaki pewnie wielu z nas ma gdzieś zarejestrowany na podstawie książek i filmów. Panienki w mundurkach szkolnych z warkoczykami, panie nauczycielki z futrzanymi kołnierzami i toczkami lub kapelusikami na głowach.


Zdjęcie jest podpisane 6 czerwca 1933. Nie wiem, czy wtedy je zrobiono, czy tylko podpisano - jeśli jednak jest to data wykonania fotografii to może zaskakiwać ubiór niektórych dziewcząt. Czerwiec potrafi być zimnym miesiącem i można zrozumieć skąd płaszcze u niektórych z nich ale w takim razie dlaczego pozostałe ich nie założyły ?
Mundurki dziewcząt wydają się być niemal identyczne ale przyglądając się dokładniej można zauważyć, że różnią się odcieniem, paskami na kołnierzyku i chustą (krawatem ?). Przypuszczalnie szkoła stawiała wymagania ogólne np. spódnica w kolorze granatowym, plisowana a bluzka w kolorze podobnym, lecz odcienie trafiały się już jaśniejsze i ciemniejsze - w jednym przypadku jest nawet biały. Ciekawe czy biała bluzka to po prostu przypadek, czy też wyróżnienie z powodu np. piastowania jakiejś funkcji klasowej ?
Widać uśmiech na kilku twarzach - co nie zdarza się często na zdjęciach z tego okresu - po prostu nie wypadało.


Wśród siedzących druga od lewej to Eugenia Świderska, której rodzina udostępniła mi to zdjęcie do zamieszczenia na blogu. Przez chwilę zastanawiałem się co miała symbolizować podniesiona dłoń za głową dziewczyny. Chyba jednak nic. Po prostu koleżanka klęcząca za nią nie zdążyła jej położyć na głowie, tak jak zrobiła to jej sąsiadka po lewej stronie zdjęcia, której dłoń delikatnie spoczęła na głowie innej koleżanki. Ten gest czułości, zamierzony lub przypadkowy podczas zdjęcia sprawia, że lata później ktoś - patrząc na zdjęcie - mimo wszytko dostrzega bliskie koleżeńskie relacje między dziewczętami.
Gdybym nie wiedział, że to niemożliwe to uznałbym, że dziewczynka klęczącą po lewej jest członkinią jakiejś młodzieżowej subkultury. Na zdjęciu wygląda jakby nie miała włosów poza czarną jak farbowana, opadającą grzywką.


Centralna czwórka ze zdjęcia.
Po lewej stronie zdjęcia w dłoniach jakaś skrzyneczka z otworem - to może być aparat fotograficzny.


Dziewczynka po prawej wyraźnie wyróżnia się na tle pozostałych ciemniejszą karnacją. O tej porze roku i w tamtych czasach raczej należałoby wykluczyć możliwość tak silnej opalenizny. Kim była ?


Dziękuję Pani Agnieszce za udostępnienie zdjęcia oraz Swojanie za pomoc w jego dostarczeniu.


12 stycznia 2013

Ligota, 1916


Zdjęcie z 1916 przedstawia uczniów z miejscowości Ligota. Nazwa miejscowości nie do końca jednak precyzuje miejsce wykonania zdjęcia. Znalazłem bowiem dziewięć Ligot i co ciekawe wszystkie w południowo-zachodniej Polsce. Być może wzory na sukniach dziewcząt mogłyby coś więcej podpowiedzieć o rejonie i zawęzić poszukiwania tej właściwej Ligoty. Niestety do tego potrzeba specjalisty etnografa lub kogoś z tego regionu kto te stroje rozpozna. W pierwszym i drugim przypadku to nie będę ja.
Zdjęcie bardzo ładne. Pomimo małego formatu i uszkodzenia zdjęcia bez trudu można rozpoznać twarze. W jego centrum znajduje się elegancki młody pan w surducie, nauczyciel Franciszek Piernikarczyk.


Dwa górne rzędy zajmują chłopcy ustawieni w pozycji bocznej. Stroje chłopców dość typowe dla tego okresu: marynarki i jasne koszule. Niektórzy w dłoniach trzymają małe bukiety kwiatów, u pozostałych są one włożone do kieszeni marynarki. Stroje dziewczynek prawdopodobnie regionalne. Wszystkie są w długich jasnych spódnicach w paski z drobnymi wzorkami i kolorowych bluzkach z bufkami. Włosy zapewne mają upięte z tyłu w kok lub co bardziej prawdopodobne zaplecione w warkocz.


Choć jest to zdjęcie klasowe to mam wrażenie, że chłopcy są tylko tłem dla tych dziewczynek. One są tu prawdziwymi gwiazdami. Swobodne, bez skrępowania i pozowania stoją lub siedzą czekając na zdjęcie. Ładne i dumne. Spoglądają z zainteresowaniem w obiektyw, ale bez tej niegrzecznej dziecięcej ciekawości, którą czasem na zdjęciach można dostrzec w spojrzeniach fotografowanych.





Postaw mi kawę na buycoffee.to